Nie było mnie tu długo, bardzo długo.
podróżuję w głąb siebie
w czytane zbyt wolno książki
w zmęczenie
w nieliczne momenty, kiedy napawam się byciem sam na sam
w rzadko nieśpiesznie wypijaną kawę
w ciągły niedoczas i niedospanie
w uśmiech nowego towarzysza podróży
w tęsknotę za nim, kiedy na chwilę odchodzę daleko:)
a podróży po świecie niewiele,
wszystko ciągle przed nami!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz